środa, 1 lipca 2009

brak "siłacza"...











Matura doprowadziła mnie do szału, wyniki matury do płaczy, niestety nie ze szczęścia... Studia w wymarzonym Krakowie staneły pod WIELKIM znakiem zapytania... Najważniejsze to się nie poddawać... hehe łatwo powiedzieć, ale i tak będe próbować...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz